Uśmiecham się na całe niebo

Choć dni wciąż bywają różne, lepsze i gorsze, to uśmiecham się na całe niebo.
Bo wciąż są chwile, które zatrzymują czas na chwilę w miejscu i sprawiają, że dla nich warto żyć.

Myślę sobie o ostatnim weekendzie. Totalne wariactwo. Mnóstwo spotkań, przemieszczania się. Uśmiechów, wzruszeń, słońca i deszczu. I to jest dobre. Te mikromomenty tworzą życie. Te kawy, rozmowy, spojrzenia w oczy, muzyka, wiadomości, przytulenia do serca. To doświadczanie przyjaźni.

Uśmiecham się na całe niebo, oddycham wiosną. Wznoszę ręce do nieba. To jest życie. Te chwile samotności i ciszy tylko dla mnie, gdy jadę samochodem. I nikt mnie nie rozprasza. To jest życie.

Uśmiecham się na całe niebo, oddycham wiosną. Niech trwa. Już kwitną drzewa, bzy zaczynają odurzać zapachem. Maj już blisko. Chwilo trwaj.

Uśmiecham się na całe niebo, oddycham wiosną i dziękuję Bogu za te wszystkie małe CUDA.

Pięknego dnia wam życzę :)

                                                                                                       Pixabay

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Post od tego, co nie jest dobre

Sami szyjemy swoje szczęście

Adwent to czas radości i dzielenia się nią