Post od tego, co nie jest dobre

Mamy Wielki Post. Czas nawrócenia, przemiany serca, przemyślenia pewnych spraw.

Część podejmuje się postanowień wielkopostnych. Część rezygnuje ze słodkości, znam osoby, które poszczą o chlebie i wodzie w piątki. Jedni chodzą na Drogę Krzyżową, inni na Gorzkie żale. Organizowane są rekolekcje, wyjazdy na Misteria. Warto z tego korzystać, wtedy ten czas jest jakiś inny, pełniejszy.

Myślę, że warto wykorzystać ten Wielki Post na post od tego, co nie jest dla nas dobre.

Post od:

narzekania (ile razy w ciągu dnia zdarza nam się narzekać? tak szczerze....)

marudzenia  (podobne do w/w)

gadania źle o innych i oceniania (jesteśmy w tym mistrzami szybkości)

tracenia cierpliwości za szybko (mea culpa)

złych myśli o sobie i innych (uwielbiamy się dołować....)

braku odpoczynku (łapię się na tym, że w tym pędzie życia ostatnio ciężko mi po prostu pozwolić

sobie na chwilę drzemki, odpoczynku, poczytania książki)

szybkiego jedzenia (jedz powoli, smakuj)

braku czasu dla rodziny i Boga (usiądź i pogadaj, zadzwoń, pójdźcie razem na spacer, spędzie razem

czas, odwiedź Boga, który każdego dnia czeka w Eucharystii, poczytaj Pismo, pomódl się ulubioną modlitwą)

mediów społecznościowych, np. przed snem i zaraz po przebudzeniu

Ot, kilka propozycji. Może być więcej.
Dobrego Wielkiego Postu.

Pixabay


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sami szyjemy swoje szczęście

Adwent to czas radości i dzielenia się nią