Wiosna, wiosna, wiosna....!!!! Małe chwile radości i cenna wskazówka
Wreszcie słońce za oknem, wreszcie ziemia zaczyna pachnieć wiosną. I nie muszę nosić traperów. Coś pięknego. Wreszcie nie mam na sobie dziesięciu warstw, by nie zmarznąć. I choć problemy, które były i zaprzątają mi głowę, jak na razie nie zniknęły, to i tak jest pięknie.
Właściwie to chciałam napisać o czymś innym, ale chwilowo myśli poranne mi uciekły, więc zaczynam od tego co wokół mnie. Chyba powinnam zapisywać to co przyjdzie do głowy od razu.... Nikt nie jest idealny ;)
Pixabay
Po raz pierwszy zrobiłam sobie kawę w pracy za pomocą dripa. Powiem wam całkiem smaczna.
A rano kochany tata przed pracą zrobił mi kawę z kawiarki - Lavazza d'oro! Jedna z moich ulubionych. Życie od razu staje się lepsze.
Jak to mówią, by funkcjonować potrzeba dobrej kawy i ogromu miłości Boga. Msza jeszcze przede mną :) a do 12.15 już niedaleko :) To jest fantastyczne, że mamy kaplicę w pracy.
Jakiś czas temu odkryłam Kristinę Kuzmic. Babeczka ma genialne filmiki o rodzicielstwie i nie tylko. O! I właśnie mi się przypomniało, co chciałam napisać :) Kristina nagrała filmik o tańczeniu. W stu procentach się z nią zgadzam.
Co robić, gdy nas coś frustruje? Tańczmy. Stoimy w korku? Tańczmy.
Ja na przykład lubię tańczyć i śpiewać czasami, gdy gotuję a najczęściej, gdy smażę naleśniki. Wtedy są najlepsze ;) Jej filmik przypomniał mi o tym, co możemy robić za darmo.
Taniec rozładowuje stres, napięcie. To przecież nie musi być balet klasyczny, hip-hop i nie wiadomo co tam jeszcze. To może być twój oryginalny taniec. Feel the music and dance :)
Pięknego wiosenno-tanecznego dnia wam życzę :)
Komentarze
Prześlij komentarz