Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2019

Noble

Obraz
Czasami zastanawiam się, na ile nagroda Nobla ma sens... Bo wybory komisji bywają co najmniej dziwne. Dziś Nobla dostała pani Tokarczuk. Gratulacje. Ja osobiście nie trawię jej książek (choć, żeby być uczciwą chyba przeczytałam jedną, ale po resztę nie mam ochoty sięgać). Nie rozumiem "ochów" i "achów". W ogóle znalezienie czegokolwiek w literaturze współczesnej bywa trudne. Na studiach serwowane nam książki były niesmaczne. W sumie to dziwne, że mówienie o książce przypomina mówienie o jedzeniu. Bo książki są takim jedzeniem dla głodnego umysłu... a umysł pragnie jeść rzeczy dobre, nawet jeśli nie wszystkie są "smaczne" w znaczeniu "łatwe" do połknięcia, ale jednak wartościowe. Dlatego tak trudno czasem nam dogodzić. Cieszę się więc niezmiernie, że jest na tym świecie pani Małgorzata Musierowicz i jej córka pani Emilia Kiereś, które sprawiają, że świat staje się odrobinę lepszy i pełen życia, że na twarzy pojawia się uśmiech, a czasem z us

Powroty

Obraz
Zastanawiałam się, kiedy był ostatni wpis... jak widzę, jakiś czas temu. Co prawda po drodze było parę nagranych "wpisów", ale jak widać nie miałam weny, a może miałam, ale blog był taki odległy w danym momencie. Skoro jednak jesień zadomowiła się na dobre, liście na drzewach zmieniają kolory, ja wróciłam z urlopu, to warto też wrócić i wrzucić coś na bloga. Urlop był udany. Choć pewnie mogłam jeszcze bardziej wrzucić na luz... nad tym trzeba popracować ;) Pierwszy tydzień pokazał mi, że dużo potrafię. Jestem dzielnym kierowcą. Zrobiłam całkiem sporo kilometrów, musiałam polubić się z autostradą, zajrzeć na niemiecką ziemię i ostatecznie udało mi się wrócić  cało i zdrowo (tylko i wyłącznie z Bożą pomocą) pośród nocy i deszczu. Poza tym dobrze czynić dobrze. Znajoma, z którą była chyba jest całkiem zadowolona z pobytu nadmorskiego ze mną. Kolejne tygodnie pokazały mi, ile wrażliwości jest we mnie. Wzruszeń. A może to morze tak działa? I dobro naprawdę wraca, a Pan B